Autor |
Wiadomość |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
Pią 06 Lip 2007 22:09 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Jestem po 40% - piosenka "somewhere here on earth" mną wstrząsnęła - kawałek jakby pisany dla mnie Zadymiona knajpka,mała scena,takie są moje pierwsze skojarzenia
piosenka oceniana na 4+
pozostałe,które słyszałem na 2...w porywach 2+
|
|
Pią 06 Lip 2007 22:30 |
|
 |
FAB
Administrator

Dołączył: 22 Sie 2004 Posty: 3490 Skąd: South WuWuA |
|
|
|
Ja jestem już po 50%... no i te ostatnie 20% jest naprawdę spoko 
_________________ Ain't that a bitch! |
|
Sob 07 Lip 2007 09:48 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Jestem tego samego zdania,co kolega FAB Tyle,że ostatnie 10 % lepsze od pierwszych 30,ale gorsze od poprzedzających je 10 
|
|
Sob 07 Lip 2007 11:59 |
|
 |
kaem
The Hits


Dołączył: 19 Lut 2006 Posty: 1074 Skąd: Warszawa |
|
|
|
Może viohę robię, może się nie znam, może to wynika z największego osłuchania, ale nawet patetyczne apele ekologiczne nie przebijają pierwszego singla, który też rewelacją nie jest, ale buja miło przynajmniej.
|
|
Sob 07 Lip 2007 12:11 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
Ja w sumie mam taką nadzieję, że więcej albumu nie "wycieknie", bo chcę mieć większą frajdę za 2 tygodnie. Kupić CD, załadować do stereo i cieszyć się z odkrywania tej muzyki. Nie wiem czy tak się jednak uda...
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Sob 07 Lip 2007 17:35 |
|
 |
carolinah
Diamonds and Pearls


Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 722 Skąd: lublin |
|
|
|
ja juz tez po poloweczce i troche mnie zaskoczyl ten jazz w somewhere on earth ale raczej pozytywnie, jest niczym smooth jazz. ale gdzie jest w tym jest Prince? jakos to malo odkrywcze.. liczylam na wiecej i chce wiecej. przynajmniej apetyt mi sie troche zaostrzyl..
a singiel zakupilam za cale 3 euro.
_________________ http://carolinah.blip.pl/ |
|
Sob 07 Lip 2007 19:33 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Mało odkrywcze? Ja właśnie uważam,że odkrywcze,bo dawno czegoś takiego nie było,chyba,że mi coś uciekło ostatnio Takiego Prince'a cenie i takiego szukam,ale fakt jest taki,że każdy szuka tego "swojego" Prince'a...Dla jednego będzie to mało odkrywczy gniot a dla innych wyjątkowy,wręcz idealny utwór 
|
|
Sob 07 Lip 2007 20:03 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
Sob 07 Lip 2007 20:07 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Nikt na tym forum nie powiedział,że Prince nagrywa mało odkrywcze gnioty
Aczkolwiek czasem ciśnie mi się to na usta 
|
|
Sob 07 Lip 2007 20:33 |
|
 |
ElectricMan
Graffiti Bridge


Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 704 Skąd: Kobyłka /pod W-wką |
|
|
|
Te 50% jakoś mnie nie nastraja zbyt dobrze. Ale źle też nie jest. Ostatnio trudniej P. o płytę na 100% dobrą/świetną. Także poczekam aż dorwę płytkę w swoje łapki. 
_________________ Feel Better, Feel Good, Feel Wonderful |
|
Nie 08 Lip 2007 12:00 |
|
 |
FAB
Administrator

Dołączył: 22 Sie 2004 Posty: 3490 Skąd: South WuWuA |
|
|
|
No to już... 100% jest marne 
_________________ Ain't that a bitch! |
|
Nie 08 Lip 2007 19:24 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Zgadzam się...Porażka troche...
Puściłem cały album na spotkaniu z przyjaciółmi...Po 30-40 minutach kazali wyłączyć,co uczyciłem z niekłamaną przyjemnością,ale i z wielkim żalem...Jedyne pozytywne słowa padły na "somewhere here on earth",co oczywiście bardzo mnie ucieszyło,ale to niestety jedyny powód do radości...Kasy na płyte na pewno nie wydam,możecie nawet powiedzieć,że jestem złodziejem 
|
|
Pon 09 Lip 2007 00:07 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
FAB i Claudinho, smucą mnie Wasze komentarze... Zresztą już kiedyś o tym pisałem przy okazji premiery CD 3121.
Uczucie, że jestem na innym forum, niż forum sympatyków Prince'a pogłębia sie we mnie jeszcze bardziej. 
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Pon 09 Lip 2007 07:53 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Sympatyk nie znaczy człowiek,który ślepo kupuje i kocha to,co daje mu ta druga osoba
Wybacz,że nie podoba mi się płyta Prince'a,nawet bardzo - już przyjemniej mi się słucha nowej płyty Enrique Iglesiasa A jeśli Enrique,którego bardzo nie lubie,robi płytę,która podoba mi się bardziej,niż Prince'a,to Mały powinien się wziąć do roboty 
|
|
Pon 09 Lip 2007 09:13 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
Ostatecznie wypowiem się za 2 tygodnie, ale Prince nie nagrał jeszcze płyty, która by mi się nie podobała (wiadomo - jedne mniej, inne bardziej). Nie sądzę aby ta miała odstawać od reszty.
Prince właśnie m.in. dlatego jest moim idolem absolutnym, bo KOCHAM jego wszystkie płyty i całą twórczość. Wzloty i upadki formy są dla każdego twórcy rzeczą naturalną. Prince miał je wielokrotnie w ciągu swojej całej kariery.
Stąd mój niepokój, zażenowanie i smutek. Płyty jeszcze nie ma w sklepach, a tu już pierwsze osoby krytykują ostro jej zawartość.
Czuję się trochę tak, jakbym miał dostać prezent na gwiazdkę, a ktoś wpierałby mi, że ten upominek jest absolutnie do kitu (choć napewno nie jest!).
Jeszcze zobaczymy, ale na 100% płyta będzie spoko.
(Claudinho, twoje porównanie płyty Enrique Iglesias'a i Prince'a mnie rozwaliło, bo słyszałem ten pierwszy album - i płakałem przy nim gorzko...) 
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Pon 09 Lip 2007 12:46 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Fajnie,że jesteś taki honorowy i wolisz posłuchać płytę kiedy oficjalnie wyjdzie,ja mam inną mentalność
Wyobraź sobie,że ja tak gorzko płacze,kiedy słucham "Planet Earth" - może po prostu za dużo wymagam,choć nie wydaje mi się,od początku mówiliśmy,że ta płyta będzie co najmniej dziwna 3121 też nie należy do moich ulubionych,ale chętnie do niej wracam,bo przyjemnie się jej słucha,a przy PE się po prostu męczę...
A jeszcze słówko co do Enrique - Nie potrafi śpiewać,to męska mandaryna w wydaniu międzynarodowym,multiplatynowym i ogólnie gościa nie znoszę,ale nagrał fajną,lekką,prostą płytę,przy której nie trzeba myśleć,wsłuchiwać się i która o dziwo mnie nie drażni i mnie nie zmęczyła,może dlatego,że nie mam czasu by posłuchać ją 2 raz ...Pamiętaj,że ja mam bardzo kontrowersyjne poglądy na wiele spraw
Nie dziwie się teraz dlaczego płyta będzie rozdawana z gazetą Poza tym jehowi się lubują w gazetkach i innych takich,więc jest to także metoda "nawrócenia" 
|
|
Pon 09 Lip 2007 13:38 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
Nie jestem aż taki honorowy... Po prostu nie wiem gdzie tą płytę w sieci mozna już pobrać.
Najkrócej ujmując: Smuci mnie Wasza negatywna ocena płyty Prince'a, bo uważam że premiera każdego jego nowego albumu powinna być przyczyną wielkiej radości fanów. A w tym przypadku tak nie jest.
Na szczęście dziennikarze (w tym takie autorytety, jak np. M. Niedźwiecki) piszą i mówią o albumie same dobre rzeczy.
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Pon 09 Lip 2007 14:47 |
|
 |
FAB
Administrator

Dołączył: 22 Sie 2004 Posty: 3490 Skąd: South WuWuA |
|
|
|
Pozwolę sobie na kilka słów na temat płyty:
To co mi się nie podoba:
Płyta trwa tylko 45 minut!! W sumie to nie argument, ale w takim wypadku trzeba liczyć, że album zawiera dużo treści... niestety. Słuchając piosenki po piosence czekamy aż nadejdzie "ten" moment, że damy się ponieść, że coś nas wciągnie i zaciekawi. Niestety, czas płynie, dźwięki też i nic sie nie dzieje. To jest chyba największy problem. Album jest płaski. Miałem wrażenie jakby to wszystko było nagrane dla dziecka. Proste, mało skomplikowane utwory... nic więcej.
To co mi się podoba:
SHOE, utwór, który oczywiście nie jest niczym nowym, ale przypomina dobre czasy. W/g mnie zwraca uwagę, albo się go lubi albo nie.
Album ma jedną dużą zaletę w porównaniu do "3121". Znajdziemy dużo aranżacji, są smyczki, instrumenty dmuchane. Generalnie sporo żywych instrumentów. Trochę tu pomysłów z "Musicology". I to wszystko.
Podsumowanie:
4/10
_________________ Ain't that a bitch! |
|
Sro 11 Lip 2007 08:39 |
|
 |
jarolissimus
Prince

Dołączył: 21 Mar 2006 Posty: 122 Skąd: Elbląg |
|
|
|
Może nie będzie tak źle, w końcu zdania są podzielone. A tak swoją drogą, gdzie to można zassać, bo z tej płyty znam tylko "guitar" a ciekawość daje o sobie znać.
|
|
Sro 11 Lip 2007 13:12 |
|
 |
|