 |
Autor |
Wiadomość |
FAB
Administrator

Dołączył: 22 Sie 2004 Posty: 3490 Skąd: South WuWuA |
|
|
|
Ostatnio przeprowadziłem ciekawą rozmowę z pewnym znajomym (niniejszym pozdrawiam). Moje wnioski z tej rozmowy są takie:
Kaem ma rację, muzyka zostaje i nadal można ją uwielbiać i kochać, ale jednak we mnie powstał pewien uraz do Prince'a. Tym samym słuchanie muzyki nadal jest ok, ale już nie znajduję frajdy w promowaniu Prince'a jako muzyka. No bo po co? Jemu to widocznie nie jest na rękę.
Nadal będę sobie słuchał muzyki, zachwycał się dźwiękami a kurdupel niech siedzi sobie w swoim domu i ściga "prześladowców" chcących zrobić mu reklamę...
_________________ Ain't that a bitch! |
|
Czw 29 Lis 2007 16:40 |
|
 |
plu
newbie

Dołączył: 06 Kwi 2005 Posty: 22
|
|
|
|
Rozumiem podejście Kaema i przyznaję, że jest ono bardzo zdrowe.
Kaem, sam przyznałeś, że od początku uważałeś Prince'a za niesympatycznego gościa. I właśnie tego Ci zazdroszczę. Ja mam tak z Hendrixem. Bo kiedy słucham Electric Ladyland, to nie obchodzi mnie czy Henio był miły, czy niemiły, co robił, a czego nie. Nawet okładkę płyty mam głęboko. Tylko że Prince'a zawsze traktowałem całościowo. Mnie obchodził nowy image, okładka, nowa czcionka, cała otoczka, wszystko. I dlatego ciężko mi teraz to rozdzielić, wyjąć muzykę i przejść do porządku dziennego. Może jestem za miękki, może tak mi się robi z wiekiem? Nie wiem.
Oczywiście pozostaje pytanie o górną granicę tolerancji. Co musiałby powiedzieć, albo zrobić, żeby zniechęcić do kupienia nowej płyty? Ja mogę mówić za siebie. Płyt jego nie wyrzucę, wracał do nich będę. Mam naturę "wybaczającą" i zwykle gniewam sie przez pierwszą godzinę, czasem dobę. I jak już poprzednio wspomniałem, liczę na to, że Małemu ktoś/coś podpowie (nawet i sam Jehowa) jak to teraz wszystko pozbierać do kupy. Ale słowo daję, jeśli poczęstuje nas kolejną Planet Earth, czy innymi popłuczynami po Musicology, czy 3121, to przed zakupem zacznę odsłuchiwać.
Aaa i jeszcze coś. Skoro już doszliśmy do oddzielania persony od muzyki, to powiedzcie mi, proszę, co w takim razie będzie z koncertami? Dawać się wciągnąć, reagować, bawić się jak zagra? - pytanie z gatunku podchwytliwych 
|
|
Sob 01 Gru 2007 00:56 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
Na Jehowę z tą podpowiedzią bym nie liczył. To jednak jak teraz mniemam (a do czego już dawno przekonywali inni użytkownicy tego forum) 100% element image'u... Przynajmniej z tego, co widać "na wierzchu".
W kwestii wybaczenia, dalszego chodzenia na koncerty i kupowania płyt bez odsłuchiwania w sklepie - poczekałbym do ostatecznych rozwiązań rozmów PFU z prawnikami Księcia. Zobaczymy jakie przyniosą rezultaty i co będzie się działo kilka miesięcy później. No i jaka (o czym) będzie następna płyta.
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Sob 01 Gru 2007 12:38 |
|
 |
kaem
The Hits


Dołączył: 19 Lut 2006 Posty: 1074 Skąd: Warszawa |
|
|
|
Oddzielam muzyka od muzyki, bo inaczej bym musiał sobie obrzydzić to, co sprawia mi olbrzymią frajdę. A jak sobie obrzydzę i to odbiorę, to kogo ukaram... ? Podobnie z koncertami. Rozumiem Waszą złość i pewnie gdybyście o niej nie pisali, byłbym pierwszy, który by się wkurzał. Zaczęły jednak dominować głosy na nie.
A co do jakości jego ostatnich płyt. One brzmią, jakby Prince losowo wracał do swoich poprzednich dokonań. I to jest ok dla mnie- ma mnóstwo za sobą, za każdym razem może przypomnieć co innego. Trudno oczekiwać, by ciągle nagrywał świeże rzeczy. Nie jest źle. Jest w miarę świeżo, dużo żywych instrumentow, zawsze jest jakiś killer. Jedynym grzechem są podobieństwa do albumowych poprzedników, bo poziom nie jest szczególnie gorszy. Rzekłbym nawet, że po częściowym rozstaniu z poziom wzrósł- przynajmniej pod względem warstwy instrumentalnej.
Jestem mu wdzięczny, że wciąż chce się dzielić tym, co pisze. Inny mój idol z dzieciństwa, Michael Jackson, wydaje 2 albumy na dekadę, choć też w szufladzie ma setki nie wydanych piosenek. I co mi z tego, że jest miły dla fanów?
|
|
Nie 02 Gru 2007 14:26 |
|
 |
Claudinho
The B-Sides


Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1128 Skąd: Aachen |
|
|
|
Prince jakoś słabo oczyszcza internet ze swoich wizerunków...Bez nadziei na sukces wszedłem na pewną stronę,wpisałem w dziale VIDEO słowo PRINCE i co? Wyskoczyło mi 743 odpowiedzi - teledyski,koncerty,wywiady,trailery,wszystko czego dusza zapragnie w danym momencie,a myślałem,że zniknęło tak jak wszystko
Jeśli ktoś ma ochotę na posegregowane w jednym miejscu dzieła Małego to oczywiście linkiem dysponuję,ale oficjalnie nie podaje,bo nie wiem czy tak można 
|
|
Wto 11 Gru 2007 21:58 |
|
 |
GrublukTheGrim
New Power Soul

Dołączył: 13 Gru 2004 Posty: 2683 Skąd: Bespin |
|
|
|
Wygląda na to, że wreszcie Książę i jego prawnicy dostali po nosie.
Prince pozwał jakiś czas temu autorkę filmu zamieszczonago na youtube, gdzie małe dziecko śmiesznie tańczy do utworu Let's Go Crazy. Dziś na prince.org znalazłem informację, że zarzuty w tej sprawie zostały oddalone przez sąd.
Oto cały tekst z prince.org w wersji oryginalnej:
"Cute baby video wins battle against music label
Eriq Gardner
Mon Mar 1, 2010 8:48am EST
LOS ANGELES (Hollywood Reporter) - How much should a copyright owner pay for improperly telling a website to remove content?
Stephanie Lenz got into trouble with Universal Music Group in 2007 after she posted a YouTube video of her toddler dancing to the Prince song "Let's Go Crazy." The label fired off a letter demanding removal of the clip and YouTube complied.
Lenz then teamed with online free-speech advocates at the Electronic Frontier Foundation to get a judge to declare that her video was a "fair use" of the song. She then sought damages against Universal, the world's biggest record company, for sending a meritless takedown request.
Universal fought back by raising affirmative defenses that Lenz had bad faith and unclean hands in pursuing damages. Now a California district court judge has rejected those arguments, granting partial summary judgment to Lenz and paving the way for Lenz to collect attorneys fees.
The case is important because it raises the question of whether a media company can be held liable for pursuing a takedown without a full consideration of fair use. The decision by the court last Thursday is very technical and examines damage claims under a statutory code that deals with liability when misrepresentations are made about infringing works online.
A preliminary read on the decision indicates that Lenz can recover legal fees associated with fighting the takedown, but not necessarily fees connected with the cost of pursuing Universal for damages in follow-up litigation. To really sock it to Universal, Lenz would have to make a claim under a code that awards fees at the court's discretion. To do that, she will likely need to show that Universal knowingly misrepresented its initial claim."
_________________ Skrzydła Gryfa - blog o fantastyce. |
|
Wto 02 Mar 2010 15:50 |
|
 |
Funky
Graffiti Bridge


Dołączył: 23 Sie 2004 Posty: 656 Skąd: Gdańsk |
|
|
|
Jestem przeciwnikiem kradzieży muzyki przez Internet, ale ta sprawa to kompletny absurd.
Bardzo dobrze, że wygrała ! Szkoda, że nie ma szans na duże odszkodowanie .
|
|
Wto 02 Mar 2010 21:57 |
|
 |
2sexy
Dirty Mind

Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 167
|
|
|
|
a ja nie wiem czego jestem przeciwnikiem...
Ale jak widze pseudo-artystow tarzajacych sie w pieniadzach podczas gdy ja wydawalem pieniadze na LP, potem na CD a teraz mam za to samo placic na itunes i to kilkakrotnie jak mi HD albo ipod siadzie to wtedy mlodnieje i wchodze w okres buntu... Nie problem ze zlodziejstwem przez internet. Problem jest z usankcjonowanym prawnie zlodziejstwem firm wydawniczych i wlascicieli tzw praw...
Poprzewracalo im sie w glowach. Niedlugo zaczna ciagnac ludzi po sadach za to, ze sie nie interesuja ich produktami i nie kupuja piosenek takiego czy innego wrzaska... Ludzie MUSZA przeciez wydawac pieniadze i nabijac im kase! Zaraz wprowadza takie prawo, zeby kazdy bez wyjatku musial placic - to bedzie ich raj! A ja mowie - a g.!
|
|
Sro 03 Mar 2010 12:04 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |